Doom - minimalne wymagania minimalne
Doom 4 (2016) jest grą dość dobrze zoptymalizowaną. I wygląda na to, że wymagania minimalne zostały lekko zawyżone. Ot choćby to, że gra wymaga karty graficznej minimum 2GB VRAM (rekomendowane 4GB VRAM). Niemniej jednak dzięki dobrze wykonanej optymalizacji gry, można Doom-a uruchomić także na sprzęcie poniżej oficjalnych minimalnych wymagań. Co więcej - nie tylko uruchomić ale także zagrać i to nie w pokaz slajdów. Oczywiście nie wydobędziemy na takim sprzęcie „całego piękna” (wizualnego) opętanego przez piekielne demony Marsa. Ala jak widać na zrzutach ekranu - nie jest źle.
Na początek mały Doom “speedrun” :)
DOOM - minimalne wymagania minimalne. Screeny pochodzą z rozgrywki w rozdzielczości 1280×960 (4:3). Średnie FPC na poziomie 30-45 klatek. Sprzęt: procesor Core i3 3240 (Ivy Bridge), 16 GB DDR3, nVidia GeForce GTX 650 z 1 GB DDR5.
Klasyczne gry za darmo od Blizzarda
Klasyczne gry za darmo od Blizzarda to Blackthorne, The Lost Vikings oraz Rock N’ Roll Racing. Pobrać można z Battle.net tutaj
Poniżej obraz z gry The Lost Vikings - więcej tutaj
Rusza kanał filmowy Termopile Multimedia
Rusza kanał filmowy Termopile Multimedia dostępny pod adresem naszego serwisu http://termopile.com/mm - na chwilę obecną, jak zawsze na początku, w wersji eksperymentalnej. Rozwiązanie bazuje na technologii HTML5 i skrypcie video.js.Staramy się zachować wysoką jakość filmów i nagrań video oraz dostosować się do urządzeń mobilnych. Co sądzicie?
CablExpert DSP-2PH4-001 HDMI splitter
CablExpert DSP-2PH4-001 to rozdzielacz / splitter sygnału HDMI pozwalający rozdzielić sygnał z jednego wejścia (np. z konsoli) na dwa wyjścia (np. TV oraz monitor). Jest to aktywny splitter, czyli zasilany, dzięki czemu sygnał HDMI jest wzmacniany co pozwala przesyłać go do urządzeń oddalonych nawet o 10 metrów. Splitter obsługuje rozdzielczość do 1920×1080 (1080p) oraz obsługuje wideo 3D. Jest zgodny z HDCP. Szybki – nie powodujący opóźnień (lagów) obrazu.
CablExpert DSP-2PH4-001 - wejście HDMI
Do czego może się przydać tego typu urządzenie? Oczywiście po pierwsze do wyświetlania tego samego obrazu na dwóch ekranach. Splitter można łączyć kaskadowo, więc z użyciem 3 urządzeń można wyświetlać to samo na 4 ekranach. Fajnie.
Dekoder DVB-T Wiwa HD90 v2
Dekoder naziemnej telewizji cyfrowej (DVB-T) – Wiwa HD90 v2 – to jedna z wyżej ocenianych konstrukcji dostępnych na rynku. Już pierwszy rzut oka na tył obudowy tego małego czarnego pudełka w kolorze fortepianowej czerni daje informację, że wyjść a więc sposobów podłączenia do TV jest wiele. Gniazdo Euro pozwoli podpiąć dekoder do starszych telewizorów, w tym także kineskopowych, w sposób analogowy. Z kolei HDMI pozwoli podpiąć dekoder do telewizorów LCD/LED wyposażonych w to cyfrowe złącze. A nawet do monitora komputerowego wyposażonego w gniazdo HDMI. Dodatkowo znajdziemy tam gniazdo wyjścia dźwięku cyfrowego (chinch). Gniazdo wejścia antenowego i wyjścia antenowego (do przekazania sygnału z anteny dalej, np. do innego urządzenia/dekodera). Kabel zasilający z płaską wtyczką umocowany jest do obudowy na stałe.
Z przodu znajdziemy przycisk włączania/wyłączania i dwa przyciski zmiany kanałów góra/dół. Oraz gniazdo USB, dzięki któremu dekoder DVB-T Wiwa HD90 można zmienić w odtwarzacz filmów albo nawet w cyfrową nagrywarkę. Oglądać można z pamięci USB jak i dysku USB. Do nagrywania zdecydowanie lepiej nadaje się dysk USB, z racji na to, że filmy/programy wysokiej rozdzielczości nadawane w telewizji cyfrowej zajmują jednak sporo miejsca, mimo dość dobrej kompresji. Ponadto nie wszystkie przenośne pamięci USB działają bezproblemowo przy nagrywaniu. Tak przynajmniej można poczytać na forach.
CD Action 04/2013 (215)
CD Action to nie od dziś lider wśród polskich magazynów związanych z branżą gier komputerowych a raczej gier video – bo przecież na dobre zagościły się w nim opisy i recenzje gier konsolowych jak i na różne tablety czy komórki. Kolejna comiesięczna dawka wyselekcjonowanych informacji, recenzji, zapowiedzi gier, publicystyki i felietonów związanych z grami i społecznością (nie tylko graczy), wydarzenia i humor. Bez większego zaskoczenia więc odebrałem niedawno „odkryte” telewizyjne reklamy czasopisma. Miesięcznik CD Action to ponad sto stron, dwie płyty DVD z pełnymi grami, wersjami demonstracyjnymi jak i różnymi materiałami audio i video. Także miejsce na e-booki, audiobooki, fanarty i wiele więcej.
Powiem szczerze, że lektura CD Action często zastępuje mi samo granie. Nie dlatego, że tak wolę tylko z braku czasu. Śledzenie informacji o jakiejś grze, jaj fabule czy też szybka selekcja na co warto zwrócić uwagę i zagrać – do tego „używam” tego magazynu. Ale tym razem wyprzedziłem CD Action! Ha! Sam pierwszy, zanim jeszcze miałem numer w rękach, zachwyciłem się grą z Larą Croft i produkcją Tomb Raider. Rezenzja zamieszczona w CD Action to niemal moje słowa zachwytu i zadowolenia z tej gry! :) Gdybym nie kupił Tomb Raidera, to po przeczytaniu w CD Action – na 100% bym kupił.
Recenzja Dead Space 3 powoli przełamuje moją słaba silną wolę. Po przetestowaniu dema Dead Space 3 na PS3 stwierdziłem, że „fajne, ale…” Dead Space 3 przestał być mroczny. Zmienił się raczej w coś, co wygląda jak Lost Planet (z kolei inni powiadają, że Lost Planet 3 zmienił się niemal w Mass Effect).
Tomb Raider (2013, Square Enix)
Młoda Lara Croft.
Nigdy nie byłem fanem gier z serii Tomb Raider. Nie kręciła mnie Lara Croft – taka żeńska odmiana Indiany Jonesa. Skakanie, wspinanie, powtarzanie tych samych czynności – tak kojarzyła mi się każda gra z tego cyklu. Wraz z postępem graficznym Lara Croft nabierała niemal absurdalnych kobiecych kształtów, z czego byłą znana wśród graczy. Miałem wręcz wrażenie, że jeśli mówi się o kolejnym odcinku przygód Lary Croft, to głównym zagadnieniem niekoniecznie technologicznym, będą rozważania i komentarze na temat wielkości biustu i ubioru pani archeolog.
Jednak wraz z pojawiającymi się nowinkami dotyczącymi kolejnej edycji Tomb Raidera zacząłem zwracać uwagę na tą produkcję. Otóż wracamy do przeszłości. Mamy poznać Larę Croft, młodą dziewczynę oraz poznać jej historię – jak to się stało, iż została tym kim została. Twardą kobietą, zwinną i waleczną, która nie boi się narażać życia aby odkryć (pre)historyczne tajemnice w najeżonych niebezpieczeństwami grobach, lasach, górach. Więc powrót do początku, prequel przygód Lary Croft.
Crysis 3 – pierwsze wejście w świat
Słowem wstępu (choć napisane na końcu) – zrobił mi się felieton o wszystkim, to znaczy o moim postrzeganiu świata gier na przełomie lat (wieków hehe) trochę zainspirowany Crysisem i próbą oceny pierwszego spotkania z trzecią częścią gry. Więc nie znajdziecie tutaj zbyt dużo o grze Crysis 3…
* * *
Crysis 3 to, co łatwo odgadnąć, trzecia część serii Crysis – gry video, która wyrobiła sobie rozpoznawalną markę. Głównie za sprawą dążenia do coraz bardziej realistycznej prezentacji grafiki, podnoszenia ilości detali oraz wyciskania siódmych potów ze sprzętu graczy na całym świecie. Dodając do wyśmienitego obrazu wartką akcję w klimatach SF – seria Crysis zagościła na dyskach wielu komputerów graczy jak i pojawiła się na konsolach. Każda kolejna część poprzedzona była oczekiwaniem na to, co nowego w kwestii technicznej generowania obrazu pokażą twórcy gry. A jak już pokażą, to czy rozgrywka będzie dobra czy bardzo dobra miało mniejsze znaczenie. Crysis 3 ma nas przekonać, że z jednej strony dostaniemy kolejny postęp w dziedzinie grafiki w grach video a z drugiej fabularnie spójną a jednocześnie dynamiczną, niezwykle grywalną rozrywkę. Pogramy zobaczymy.
Od czegoś trzeba zacząć.